Układanie płytek ceramicznych nie jest wcale łatwą czynnością. Fachowość i dokładność niezbędna jest na każdym etapie pracy. Praktyka pokazuje jednak, że glazurnicy popełniają błędy. Część z nich wynika z niewiedzy, braku doświadczenia, a część z pośpiechu i nieprzestrzegania zasad sztuki budowlanej. Jakie są zatem najczęściej popełniane błędy w układaniu płytek?
niewłaściwe przygotowanie podłoża
Nieodpowiednie i niestaranne przygotowanie podłoża pod płytki ceramiczne to najczęstszy błąd glazurników. Podłoże w pierwszej kolejności trzeba dokładnie oczyścić ze wszystkiego, co może zmniejszyć przyczepność nakładanej później zaprawy klejowej, czyli kurzu (najlepiej użyć w tym celu odkurzacza), wapna, tłuszczu, pozostałości starych klejów (w przypadku remontu).
Podłoże pod płytki ceramiczne musi być też stabilne, dlatego należy dokładnie usunąć (skuć) stare warstwy o słabej przyczepności, kruche i łuszczące się. Jeśli na podłożu występują ubytki, trzeba je uzupełnić. Nowe tynki i betony powinny być związane i wysezonowane (beton powyżej 3 miesięcy, posadzki i tynki przynajmniej 28 dni). Zaleca się, aby wilgotność podłoża nie przekraczała 4%.
Odpowiednio oczyszczone podłoże wymaga gruntowania – emulsje gruntujące zwiększają przyczepność kleju, regulują chłonność podłoża, a także je wzmacniają.
Niestabilne, źle oczyszczone i niezgruntowane podłoże pod płytkami może po jakimś czasie spowodować ich odspojenie i pękanie.
niedokładne przygotowanie zaprawy klejowej
Na etykietach klejów do płytek podane są dokładne proporcje zaprawy – wody i suchej mieszanki. Należy ściśle przestrzegać instrukcji – niestety zdarzają się glazurnicy, którzy robią to w pośpiechu, „na oko” lub pomijają niektóre etapy przygotowania zaprawy. Za duża ilość wody w mieszance pogarsza jej właściwości – wydłuża czas wiązania zaprawy, zmniejsza przyczepność. Zaprawę należy starannie wymieszać, mechanicznie lub ręcznie. Następnie trzeba jakiś czas odczekać (zazwyczaj wystarczy 5 minut) i wymieszać ją ponownie.
niewłaściwe lub oszczędne nakładanie zaprawy klejowej
Zaleca się klejenie płytek (również gresowych) tzw. metodą kombinowaną – smaruje się klejem zarówno podłoże (powierzchnię nie większą niż ok. 1 m²), jak i spód płytki. Nakłada się tyle kleju, aby po dociśnięciu płytki wyszedł on jej bokami – wyeliminuje to możliwość pozostawienia pustej przestrzeni pod płytką (zanim zaprawa stwardnieje, usuwa się jej nadmiar ze szczelin między płytkami). Błędem glazurników jest nakładanie zbyt cienkiej warstwy kleju lub tylko w miejsce docisku płytki (za gruba warstwa kleju też nie jest wskazana). Przy układaniu płytek ściennych ten błąd może nie będzie miał konsekwencji, natomiast na podłodze, zwłaszcza w łazienkach, na tarasach i balkonach, jeśli w pustą przestrzeń pod płytki dostanie się woda, będą pękać i odpadać. Warto również pamiętać, że płytek nie należy przed klejeniem moczyć – to już nieaktualna metoda, przy układaniu płytek na nowoczesne zaprawy jest zbędna.
niewłaściwe rozplanowanie płytek
Zanim rozpocznie się przyklejanie płytek do podłoża, powinno się dokładnie rozplanować układ płytek na powierzchni, dokonać obliczeń. Umożliwia to korektę ewentualnych błędów (bez strat w materiale), dopracowanie wykończenia powierzchni pod względem estetycznym (płytki wymagające przycięcia powinny być zaplanowane w miejscach najmniej widocznych). Pamiętajmy też, że podstawowym narzędziem jest poziomnica, pozwalająca idealnie wymierzyć piony i poziomy.
zbyt szybkie fugowanie
Aby rozpocząć fugowanie, klej musi całkowicie wyschnąć. Na opakowaniach kleju przeważnie jest napisane, jak szybko schnie i kiedy można rozpocząć fugowanie. Na rynku są kleje szybkowiążące, których czas schnięcia wynosi 3 godziny, ale większość klejów schnie nawet 12 godzin i więcej (zależy to również grubości warstwy kleju, temperatury otoczenia i wilgotności). Jeśli klej całkowicie nie wyschnie, na fugach (zwłaszcza tych jasnych) mogą pojawić się przebarwienia. Aby zatem mieć pewność, że klej wysechł do końca, warto odczekać 2, 3 dni i dopiero wtedy rozpocząć spoinowanie płytek.
zapominanie o prawidłowej dylatacji
Szczeliny dylatacyjne kompensują pracę posadzki ceramicznej związaną z rozszerzalnością termiczną. Wymagane są w miejscach połączeń płaszczyzn ścian i podłóg, na stykach podłoży lub posadzek wykonanych z różnych materiałów, przy dużych powierzchniach i ogrzewaniu podłogowym. Brak dylatacji w tych miejscach lub ich niewłaściwe wykonanie może skutkować pękaniem konstrukcji i samych płytek oraz ich odspajaniem.